Kategoria: Allgemein

  • Czarny fartuszek

    Czarny fartuch do pierwszej klasy. Z Łodzi, pamiątka z mojej pierwszej wielkiej podróży. Tabliczka do nauki mnożenia. Wszyscy w szkole mają niebieskie fartuchy z długim rękawem i z białym kołnierzem, tylko ja jestem inna. Mój Fartuch jest krótki i z falbankami, bardziej ruski, jak na ruskich filmach. Dwa kucyki z kokardami. W drugiej klasie też…

  • Kocia mama

    „Kocia mama“ to moja ukochana książka. Przynoszę ja do domu i od razu łapię się za czytanie, już po drodze ze szkoły nie mogłam się doczekać.Jestem dumna, bo kocia mama ma fartuszek taki podobny do mojego, z falbankami u ramion. Teraz widzę, że wcale nie jest taki ohydny i skoro ona go ma, to ja…

  • Ziemia pod moimi stopami

    Siedzę ze starą Pinkowska przed sklepem i patrzę na moje stopy. Małe, krótkie paznokietki. Sandałki, klapki. Obcięte paski, bo cisną. Stara Pinkowska patrzy, siwe włosy spadają jej na twarz, tam, gdzie nie sięga stara chustka. Ten mały, najmniejszy paluszek jest tak dziwnie zagięty. Nie pasuje do reszty. Pozostały przeciskają go, wykręcają. Mam może pięć a…

  • Ciotki

    Brązowy, błyszczący gramofon na płyty. Czarne, okrągłe kółka, z których leci co wieczór muzyka. Kuchnia u babci, nasza sala balowa. Zielone linoleum, na którym kręcę zwariowane piruety. Tańczymy z Jadzią i Celiną. Babcia siedzi przy stole, robi za publikę.W przerwie malujemy usta i powieki, śmiejemy się do rozpuku. Celina kupiła piękne cienie do oczu we…

  • Ciemność i światło

    Zamykam oczy, otwieram lekko, leciutko powieki, żeby powstała tylko mała szparka. Kiedy leżę w łóżku, czasami widzę na ścianie odblask reflektorów przejeżdżającego właśnie nocą samochodu. Nie daje zasnąć taka jasność, ale ja i tak spać nie mogę. Kiedy słońce zajdzie i za oknem zrobi się zmierzch, musimy iść szybko do łóżka. Kolacja, obycie pyłu dnia…

  • Wypadki

    Na podwórku u grubej Marleny najbardziej lubię huśtawkę na silnych łańcuchach. Takie to się nigdy nie przetrą na szorstkich konarach gruszy. Kładę się na brzuch na siedzeniu huśtawki i huśtam godzinami, odpycham się od ziemi stopami. Co za frajda! Kiedy przyjeżdżam do babci Jasi, zawsze chodzę do Marleny i huśtawkę okupuję najczęściej ja, bo Marlenie…

  • Okno 

    Patrzę na okno. Jest zamarznięte. Ale ja tego jeszcze nie rozumiem. Nie pojmuję, co znaczy fizyka. Ciało fizyczne się topi, ciało fizyczne zamarza. Dmucham i to białe coś na szybie puszcza. Liżę tę zimną szybę i mam lodowaty język. Nic to. Za to widzę coś za szybą, coś za tym białym, co ma ładne wzorki.…

  • Bociany 

    „Bociany przyleciały z ciepłych krajów i znowu klekoczą na zamku. Gniazdo przeżyło długą zimę, chociaż cały zamek jakby trochę podupadł. Podbilski rąbał deskę za deską, aż echo niosło. Zima była ostra tego roku. Klekot budzi mnie, bo na wsi jeszcze cicho i głucho i tylko koguty pieją. Za wcześnie chodzą spać i za wcześnie wstają.…

  • Promienie słońca

    „ Promień słońca wpada do pokoju przez małe, nieuszczelnione okienko. Razem z chłodem, bo na zewnątrz jest zima śnieżna i błyszcząca. W słońcu pyłki kurzu tańczą jak tancerki na lodzie. Zgrabnie i lekko. Dmucham w taką chmurkę kurzu i widzę, jak malutkie kropeczki jeszcze szybciej szybują do słońca. Nowe odkrycie. Słońce sprawia, że wszystko można…

  • Lamperie

    Lamperie są ważne w naszym domu. Ich kolor decyduje, nie tylko jak będzie u nas wyglądać, ale także o tym, jaki humor będzie miał tata. I to przez cały, następny rok, aż do następnego roku. Nie wiem, czemu tak myślę, jakieś dziwne życiowe obserwacje, statystyki całoroczne bazujące na jedynie moich wydumanych wyliczeniach.Kolor zielony – humor…

Blog na WordPress.com.