• Lekcje polskiego

    Moja ulubiona zabawa to zabawa w szkołę. Jestem uczennicą i nauczycielką w jednej osobie. Sama umiem się bawić świetnie, nawet lepiej niż z Agnieszką.  Choć jestem cztery lata od niej młodsza, potrafię lepiej czytać i pisać, a i pismo też mam ładniejsze. Kształtne literki, równiutko skreślone liczby, szlaczki, które nigdy nie wychodzą poza linijki. Rzadko używam…

  • Myśli

    Ulka, nasza sąsiadka, która ma mongolizm, chodzi po wsi i gada sama do siebie. Rechocząc głośno, gdy powie coś śmiesznego. Musi mieć duże poczucie humoru, kiedy tak sobie opowiada, bo co kilka kroków staje i wybucha salwą śmiechu. Lubię ją wtedy obserwować z okna albo z ukrycia w krzakach. Stoję w bzie i patrzę na…

  • Święta

    Święta są jak rozdwojenie jaźni. Czekam na nie, a jednocześnie chcę, aby rano się obudzić i dzień jest całkiem zwykły jak bułka z masłem. Nie! Jak chleb żytni tylko z dodatkiem mąki pszennej. Okrągły bochenek z papierową naklejką na wypieczonej skórce. I wszystko. Żadnych szynek, tłustego boczku, czy swojskiej kiełbasy cuchnącej na całą lodówkę. Smród…

  • Złość

    Nosi mnie, roznosi i sama nie wiem, czemu. Znam to uczucie tak dobrze. Wiem, kiedy nadchodzi, skrada się po cichu na palcach. Najpierw stoi za plecami jak kat nad grzeszną duszą. I w końcu: „Hu!!!”, krzyczy mi do ucha. „Dawaj! Ruszamy!”, daje znak do boju.Zaczynamy walkę podjazdową, wybieram swoje ofiary. Słabe w moich oczach, niezdolne…

  • List do Pana Boga

    Dziękuję ci Panie Boże za to, że umiem pisać i czytać. Że mogłam chodzić do szkoły. Małej, wiejskiej, z łączonymi klasami, w jednym ciasnym pomieszczeniu. Stare meble, ławki po jednej stronie dla pierwszej, dla drugiej do drugiej klasy. Za zerówkę też jestem ci wdzięczna, bo była z nami dobra pani o rękach szorstkich, spracowanych, ale…

  • List do Honoraty

    Cześć Honorata! Oprócz kartki świątecznej chcę ci napisać parę słów. Były lata kiedy regularnie sobie pisałyśmy i nawet nie wiesz, jak bardzo zawsze cieszyłam się, kiedy ze skrzynki mogłam wyciągnąć kolejny list od ciebie. Tak samo cieszyłam się na wasze odwiedziny w lecie. Twoje, cioci Danusi i wujka Edka. To był dobry czas i dla…

  • LISTY DO MOJEJ KLASY

    List do Artura R. Cześć Artur!  Nie wiem, od czego zacząć ten list do ciebie, do którego ciebie? Tego, którego znam ze szkoły podstawowej? Spod sklepu we wsi? Czy do tego, o którym usłyszałam tę okropną historię? Jak to wszystko poskładać w jeden obraz człowieka?  Wiesz, mimo wszystko postaram się jednak pisać do obu. Do…

  • LISTY DO MOJEJ KLASY

    List do Krysi Cześć Krysiu!  Na wstępie mojego listu pozdrawiam cię serdecznie. Pewnie cię interesuje, co u mnie ciekawego. Co się u mnie dzieje, widzisz z góry. Pewnie obserwujesz koleżankę ze szkolnej ławy od czasu do czasu, bo w niebie się tyle nie dzieje, co to u nas na ziemi. Najpierw napiszę ci, ale tylko…

  • Mama

    Jesteś boginią mojego dziecięcego świata. Najpiękniejszą kobietą, o dźwięcznym imieniu, które tak bardzo bym chciała po tobie dziedziczyć. Tak jak twój zawód – pielęgniarka, moje najskrytsze marzenie życzenie. Chcę też tak kiedyś pracować, bo staram się być we wszystkim podobna do ciebie, taka jak ty, dokładnie identyczna. Doskonała pod każdym względem, ciepła, dbająca, kochająca. Czuję…

  • Słodkości

    Czekoladki, Michałki, ciągnące karmelowe krówki, kolorowe landrynki i galaretka w czekoladzie i jeszcze ptasie mleczko w pudełeczku – szufladce – z misiem. Wyliczam, o czym marzę, co bym chciała dostać od dziadka Mroza tego roku i proszę pana Boga, żeby nie były to znowu herbatniki deserowe, ani okrągłe, suche biszkopty lub co gorsze długie cukierki…

  • Słabość

    Chłopaki nie płaczą. Nie marz się! Wstawaj i nie bądź baba! Nie udawaj, wcale tak mocno nie bolało. Krew ci poleci, poleci i przestanie. Do wesela się zagoi. Jutro, jak się obudzisz, już nawet nie będziesz pamiętać…  Nie wolno być słabym, śmiesznie jest być słabym, cieniasem, mazgajem, paniusią, rozklejoną, płaczliwą babą. Wyzywamy się od ciot…

  • Poranne wstawanie

    Zawsze budzę się pierwsza. Śpimy na górze. W babcinym domu cisza jeszcze zalega. Słychać tylko kury za oknem, gdaczą miarowym tonem już co najmniej od godziny. Kiedy pierwsze promienie wschodzącego słońca padają na makatę nad babcinym łóżkiem, szeroko otwieram lekko dotąd przymknięte oczy i patrzę ze zdziwieniem na grę światła poranka i nocnych cieni wokoło.…

  • Prababcie Anny

    Anna, co za imię piękne, proste a jednak magiczne. Odkrywam, kreśląc je na papierze, że kiedy napiszę je od końca, też będzie Anna niezmiennie. Moje pierwsze zabawy słowem. Lecę z odkryciem do mamy. „Popatrz mamo, popatrz, co odkryłam!” Mama siada ze mną przy kuchennym stole. Już sprzątnęła dawno po obiedzie. Rozkłada papier i kreśli swoim…

  • Prababcia Julia

    Chciałam być zawsze jak moja prababcia Julia z Rostowa nad Donem. Już samo to imię powodowało we mnie uczucie uwielbienia dla niej. Julia, tak wdzięcznie brzmi, tak szlachecko i pięknie. Patrzę na jej zdjęcia. Cóż za kobieta! Tchnie świeżością, mądre oczy spoglądają z miłością na mnie. Zachwycają mnie jej kasztanowe włosy, o których babcia Wandzia…

  • List 1

    Dzisiaj nie ukryję już tego sińca pod wzrokiem wścibskich sąsiadek. Rozmawiają, patrzą ciekawskie. Rozpoznały, że wczoraj za dużo wypił. Stał przecież z innymi chłopami pod sklepem aż do zmierzchu.  Sama sobie jestem winna, że nie zabrałam dzieci i nie schowałam się u teściowej pod lasem. Aż tak daleko napruty by nigdy nie doszedł. Bił, gdzie…

Blog na WordPress.com.